czwartek, 30 sierpnia 2012

Rozdział 4 - Impreza

Minęło parę dni od powrotu z misji.Shikamaru leżał na dachu swojego domu i obserwował chmury,co było jego ulubionym zajęciem.Wreszcie miał trochę wolnego czasu,który mógł poświęcić na wykonywanie swego hobby.Lecz niestety,te upojne chwile przerwało wołanie jego matki.
- Shikamaru! Chodź tutaj,przyszedł ktoś do ciebie !
-Już idę - powiedział pod nosem - Jakie to upierdliwe...
Zszedł na dół.Stała tam jego matka,a obok niej pewna blondynka.Miała długie włosy i niebieskie oczy.
"-O nie...tylko nie Ino " - pomyślał z goryczą
- Shikamaruuu-kun ! - uradowała się dziewczyna
- Taa...Co cię tu sprowadza ? - zapytał Shika
- Robię imprezę u mnie w domu i oczywiście jesteś zaproszony ! Dziś o 20.00! - powiedziała
-No dobra.A... kto idzie ?
-No jak to kto ? Sakura,Hinata,Ten-Ten,Kiba,Neji,Naruto,Sasuke ,Lee,Shino,Choji - odpowiedziała niebieskooka
-Hmm...A Temari ? - zapytał zamyślony
-Zapomniałam o niej powiedzieć.Też idzie,oczywiście.
- No ok,przyjdę - odrzekł po chwili
- To cudownie !!! - wykrzyknęła z podekscytowaniem - W takim razie ja  już lecę paa,do zobaczenia !
Shikamaru zamknął za nią drzwi i jakby nigdy nic wszedł z powrotem na górę,planując powrót do przerwanej przez przybycie Ino czynności.Pech chciał,że po chwili znów zawołała go mama.
- Shikamaru,nie uważasz,że należy coś kupić dziewczynie skoro zaprasza cię na imprezę ?
- Oj ,mamo...zupełnie nie ma takiej potrzeby,ona nie ma urodzin - tłumaczył szatyn
- Ale jesteś pewien ? - wypytywała się rodzicielka
-Tak,mamo jestem pewien .
- Ale na 100 % ?
- Tak,mamo.
-No dobrze...Ale wiesz,że jest już 17.00 ? Musisz się powoli zbierać.- upomniała syna
- Mamo,dam sobie radę . - powiedział próbując dać jej do zrozumienia,że nad wszystkim panuje
- No dobrze,ale pamiętaj - nie rób tam żadnych głupot ! - przestrzegła go
- Oczywiście. - przytaknął
Po tej rozmowie poszedł do swojego pokoju,położył się na łóżku i zasnął.Obudził go wrzask matki.
- Shikamaru!!Wstawaj leniu ! Za pół godziny zaczyna się ta twoja impreza,a ty sobie śpisz ! Czy ja muszę cię zawsze pilnować ?!
- Już wstaję,już wstaję - powiedział zaspany
Po tym incydencie ogarnął trochę swój wygląd i wyszedł z domu.
Ulice Konohy oświetlały latarnie,słońce już zaszło.Powolnym krokiem Nara zbliżał się do domu koleżanki z drużyny.W końcu dotarł.Oczywiście się spóźnił.
- Och Shikamaru,już się martwiłam ,że nie przyjdziesz ! - przywitała go w drzwiach pomysłodawczyni imprezy
-Heh,jak powiedziałem,że przyjdę to przyjdę - uśmiechnął się

Wszyscy bawili się doskonale.Przez  godzinę  tańczyli,ale potem ktoś wpadł na pomysł gry w butelkę.
Dom blondynki został błyskawicznie przeszukany w celu odnalezienia jakiejkolwiek butelki.
- Mam ! - krzyknęła w końcu Temari
Gra rozpoczęła się.Pierwszy kręcił Neji.
- Yyym,co mam zrobić ? - zakłopotał się właściciel Byakugana
- Poprostu zakręć butelką i zobacz na kogo wypadnie - odparł Choji
Naczynie wzkazało Hinatę.
- I co dalej ? - zapytał Neji
- Teraz pytasz się jej czy woli pytanie czy wyzwanie - instruował go Shino
- A może lepiej będzie zagrać na całowanie ^^ ? - zaproponowała Ino
- W zasadzie ,czemu nie ? - odrzekła Sakura
Tak oto zaczęła się gra na pocałunki.
- Czyli mam wybrać osobę,z którą pocałuję się Hinata ,tak ? - upewnił się długowłosy
- Dokładnie - odpowiedział Shikamaru
- A więc,ty Hinata, pocałujesz się z...Kibą - powiedział z triumfalnym uśmiechem
- Cz-czemu ja ? -zapytał zdezorientowany Kiba
- Bo tak mi się podoba - zaśmiał się Neji
Wybrana dwójka wstała i podeszła do siebie.Stali chwilę naprzeciwko siebie zakłopotani.W końcu Kiba zaczął przybliżać swe usta do ust Hinaty i finalnie pocałowali się.Reszta imprezowiczów zaczęła bić brawo i śmiać się.
Następnie kręciła Hinata.Wypadło na Ino
- Ty Ino pocałujesz...Shikamaru - powiedziała niepewnie
-Czy to na prawdę konieczne ? - spytał zdołowany Nara
Jednak na twarzy niebieskookiej widniała radość i zadowolenie.
Dziewczyna od razu podbiegła do szatyna,wtuliła się w niego i go pocałowała.
Następnymi parami byli :
Ten-Ten i Neji
Sakura i Sasuke
Naruto i Temari
Shino i Hinata
Choji i Ino
Lee i Sakura
Shikamaru i Ten - Ten
Naruto i Sakura ;D

Teraz Naruto zakręcił butelką.Wypadło na Shikamaru.
-Shika,ty pocałujesz się z ...z ... z , pocałujesz się z Temari - w końcu do głowy blondyna przyszedł niecny pomysł
- Naprawdę muszę ? - zapytała mocno niezadowolona kunoichi z Suny
- Możemy to pominąć ? - spytał również niezadowolony Nara
-Musicie !- powiedzieli stanowczo pozostali
Lecz nagle Naruto oraz Choji przypomnieli sobie o czymś.
- Dziś jest promocja w Ichiraku-ramen !!! - wykrzyknęli jednogłośnie
- W takim razie chodźmy tam szybko ! - zawtórował im Lee
Wszyscy wybrali się więc na ramen.Kiedy wrócili zapomnieli o zadaniu jakie mieli do wykonania Shikamaru oraz Temari.
Było już późno w nocy, imprezowicze potańczyli jeszcze trochę i w końcu " padli ". Każdy spał gdzie popadnie,byli wykończeni.Tylko Naruto,Temari i Shikamaru szukali w miarę wygodnego miejsca i jeszcze nie spali.
W ciemnościach zielonooka potknęła się o czyjąś nogę i wpadła na Narę.
Na szczęście chłopak w porę złapał ją i nie upadła na ziemię.Teraz Temari była  objęciach Shikamaru.Jedna ze śpiących na podłodze osób obróciła się co dziwnym trafem spowodowało,że Nara stracił równowagę i upadł na dziewczynę.Doprowadziło to do przypadkowego pocałunku.
Zauważył ich Naruto,który przyglądał się im z zadowoleniem.Jednak był dość zmęczony i postanowił położyć się spać.Ułożył się na podłodze ( tylko tam było już miejsce ) i zasnął.
Szatyn i blondynka zawstydzeni szybko odwrócili się od siebie i oblali się rumieńcem.Byli speszeni zaistniałą sytuacją.Jednak Temari szybko wróciła do siebie.
- TY DEBILU ! UWAŻAJ CO ROBISZ ! - była wściekła - JUŻ NIE ŻYJESZ !
W tym momencie Shika zaczął trochę się bać widząc furię w oczach kunoichi.Postanowił schować się przed nią w jednym z pokoi na piętrze.Wszedł do środka.Spało tam już parę osób ,lecz fotel w kącie pokoju był wolny.Z braku lepszego miejsca usadowił się wygodnie i zasnął.
Temari również położyła się spać na wolnym skrawku kanapy na parterze.Jednak ani ona ani Nara nie spodziewali się co przyniesie im następny dzień.Minęło parę dni od powrotu z misji.Shikamaru leżał na dachu swojego domu i obserwował chmury,co było jego ulubionym zajęciem.Wreszcie miał trochę wolnego czasu,który mógł poświęcić na wykonywanie swego hobby.Lecz niestety,te upojne chwile przerwało wołanie jego matki.
- Shikamaru! Chodź tutaj,przyszedł ktoś do ciebie !
-Już idę - powiedział pod nosem - Jakie to upierdliwe...
Zszedł na dół.Stała tam jego matka,a obok niej pewna blondynka.Miała długie włosy i niebieskie oczy.
"-O nie...tylko nie Ino " - pomyślał z goryczą
- Shikamaruuu-kun ! - uradowała się dziewczyna
- Taa...Co cię tu sprowadza ? - zapytał Shika
- Robię imprezę u mnie w domu i oczywiście jesteś zaproszony ! Dziś o 20.00! - powiedziała
-No dobra.A... kto idzie ?
-No jak to kto ? Sakura,Hinata,Ten-Ten,Kiba,Neji,Naruto,Sasuke ,Lee,Shino,Choji - odpowiedziała niebieskooka
-Hmm...A Temari ? - zapytał zamyślony
-Zapomniałam o niej powiedzieć.Też idzie,oczywiście.
- No ok,przyjdę - odrzekł po chwili
- To cudownie !!! - wykrzyknęła z podekscytowaniem - W takim razie ja  już lecę paa,do zobaczenia !
Shikamaru zamknął za nią drzwi i jakby nigdy nic wszedł z powrotem na górę,planując powrót do przerwanej przez przybycie Ino czynności.Pech chciał,że po chwili znów zawołała go mama.
- Shikamaru,nie uważasz,że należy coś kupić dziewczynie skoro zaprasza cię na imprezę ?
- Oj ,mamo...zupełnie nie ma takiej potrzeby,ona nie ma urodzin - tłumaczył szatyn
- Ale jesteś pewien ? - wypytywała się rodzicielka
-Tak,mamo jestem pewien .
- Ale na 100 % ?
- Tak,mamo.
-No dobrze...Ale wiesz,że jest już 17.00 ? Musisz się powoli zbierać.- upomniała syna
- Mamo,dam sobie radę . - powiedział próbując dać jej do zrozumienia,że nad wszystkim panuje
- No dobrze,ale pamiętaj - nie rób tam żadnych głupot ! - przestrzegła go
- Oczywiście. - przytaknął
Po tej rozmowie poszedł do swojego pokoju,położył się na łóżku i zasnął.Obudził go wrzask matki.
- Shikamaru!!Wstawaj leniu ! Za pół godziny zaczyna się ta twoja impreza,a ty sobie śpisz ! Czy ja muszę cię zawsze pilnować ?!
- Już wstaję,już wstaję - powiedział zaspany
Po tym incydencie ogarnął trochę swój wygląd i wyszedł z domu.
Ulice Konohy oświetlały latarnie,słońce już zaszło.Powolnym krokiem Nara zbliżał się do domu koleżanki z drużyny.W końcu dotarł.Oczywiście się spóźnił.
- Och Shikamaru,już się martwiłam ,że nie przyjdziesz ! - przywitała go w drzwiach pomysłodawczyni imprezy
-Heh,jak powiedziałem,że przyjdę to przyjdę - uśmiechnął się

Wszyscy bawili się doskonale.Przez  godzinę  tańczyli,ale potem ktoś wpadł na pomysł gry w butelkę.
Dom blondynki został błyskawicznie przeszukany w celu odnalezienia jakiejkolwiek butelki.
- Mam ! - krzyknęła w końcu Temari
Gra rozpoczęła się.Pierwszy kręcił Neji.
- Yyym,co mam zrobić ? - zakłopotał się właściciel Byakugana
- Poprostu zakręć butelką i zobacz na kogo wypadnie - odparł Choji
Naczynie wzkazało Hinatę.
- I co dalej ? - zapytał Neji
- Teraz pytasz się jej czy woli pytanie czy wyzwanie - instruował go Shino
- A może lepiej będzie zagrać na całowanie ^^ ? - zaproponowała Ino
- W zasadzie ,czemu nie ? - odrzekła Sakura
Tak oto zaczęła się gra na pocałunki.
- Czyli mam wybrać osobę,z którą pocałuję się Hinata ,tak ? - upewnił się długowłosy
- Dokładnie - odpowiedział Shikamaru
- A więc,ty Hinata, pocałujesz się z...Kibą - powiedział z triumfalnym uśmiechem
- Cz-czemu ja ? -zapytał zdezorientowany Kiba
- Bo tak mi się podoba - zaśmiał się Neji
Wybrana dwójka wstała i podeszła do siebie.Stali chwilę naprzeciwko siebie zakłopotani.W końcu Kiba zaczął przybliżać swe usta do ust Hinaty i finalnie pocałowali się.Reszta imprezowiczów zaczęła bić brawo i śmiać się.
Następnie kręciła Hinata.Wypadło na Ino
- Ty Ino pocałujesz...Shikamaru - powiedziała niepewnie
-Czy to na prawdę konieczne ? - spytał zdołowany Nara
Jednak na twarzy niebieskookiej widniała radość i zadowolenie.
Dziewczyna od razu podbiegła do szatyna,wtuliła się w niego i go pocałowała.
Następnymi parami byli :
Ten-Ten i Neji
Sakura i Sasuke
Naruto i Temari
Shino i Hinata
Choji i Ino
Lee i Sakura
Shikamaru i Ten - Ten
Naruto i Sakura ;D

Teraz Naruto zakręcił butelką.Wypadło na Shikamaru.
-Shika,ty pocałujesz się z ...z ... z , pocałujesz się z Temari - w końcu do głowy blondyna przyszedł niecny pomysł
- Naprawdę muszę ? - zapytała mocno niezadowolona kunoichi z Suny
- Możemy to pominąć ? - spytał również niezadowolony Nara
-Musicie !- powiedzieli stanowczo pozostali
Lecz nagle Naruto oraz Choji przypomnieli sobie o czymś.
- Dziś jest promocja w Ichiraku-ramen !!! - wykrzyknęli jednogłośnie
- W takim razie chodźmy tam szybko ! - zawtórował im Lee
Wszyscy wybrali się więc na ramen.Kiedy wrócili zapomnieli o zadaniu jakie mieli do wykonania Shikamaru oraz Temari.
Było już późno w nocy, imprezowicze potańczyli jeszcze trochę i w końcu " padli ". Każdy spał gdzie popadnie,byli wykończeni.Tylko Naruto,Temari i Shikamaru szukali w miarę wygodnego miejsca i jeszcze nie spali.
W ciemnościach zielonooka potknęła się o czyjąś nogę i wpadła na Narę.
Na szczęście chłopak w porę złapał ją i nie upadła na ziemię.Teraz Temari była  objęciach Shikamaru.Jedna ze śpiących na podłodze osób obróciła się co dziwnym trafem spowodowało,że Nara stracił równowagę i upadł na dziewczynę.Doprowadziło to do przypadkowego pocałunku.
Zauważył ich Naruto,który przyglądał się im z zadowoleniem.Jednak był dość zmęczony i postanowił położyć się spać.Ułożył się na podłodze ( tylko tam było już miejsce ) i zasnął.
Szatyn i blondynka zawstydzeni szybko odwrócili się od siebie i oblali się rumieńcem.Byli speszeni zaistniałą sytuacją.Jednak Temari szybko wróciła do siebie.
- TY DEBILU ! UWAŻAJ CO ROBISZ ! - była wściekła - JUŻ NIE ŻYJESZ !
W tym momencie Shika zaczął trochę się bać widząc furię w oczach kunoichi.Postanowił schować się przed nią w jednym z pokoi na piętrze.Wszedł do środka.Spało tam już parę osób ,lecz fotel w kącie pokoju był wolny.Z braku lepszego miejsca usadowił się wygodnie i zasnął.
Temari również położyła się spać na wolnym skrawku kanapy na parterze.Jednak ani ona ani Nara nie spodziewali się co przyniesie im następny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze bo są dla mnie mobilizacją do dalszego pisania.Będę też wdzięczna za ewentualną krytykę - dzięki niej będę wiedziała co zmienić lub poprawić.
:D