Jak każdego
poranka wszyscy w Konoha przygotowywali się do rozpoczęcia dnia.Naruto
szedł właśnie do Shikamaru,by powiedzieć mu o nowej misji.
-"Ech...Ten leń pewnie jeszcze śpi...-pomyślał blondyn.
Nie pomylił się,Nara spał smacznie tak jakby nie istniał świat poza snem.Wtem coś uderzyło z hukiem w szybę jego pokoju.
-"Co...Co się stało ?"-Myślał,wygramolając się z łóżka szatyn.
-WSTAWAJ SHIKAMARU!!MAMY MISJĘ !- wrzasnął niebieskooki
-Naruto ?!Co ty tu robisz ?I...dlaczego wybiłeś szybę ?-zapytał zaspany leń.
-No wiesz,musiałem cię jakoś obudzić :D -odpowiedział ze śmiechem lisek.
-Jakie to upierdliwe...Dobra daj mi chwilę,zaraz do ciebie dołączę.
Shikamaru poszedł się odświeżyć,szybko zrobił poranną toaletę ubrał się i wyszedł z domu do Naruto.
- Tsunade-sama nas wzywa,powiedziała,że to ważne.-powiedział blondyn
- Ok,lepiej się pośpieszmy bo pewnie już jesteśmy spóźnieni odpowiedział Shikamaru.
Po piętnastu minutach doszli do siedziby Hokage.
*puk,puk*
-Wejść ! -krzyknęła Piąta.
- Witaj Babciu Tsunade,wzywałaś nas - zaczął rozmowę Naruto.
-Tak.Musicie
udać się do Wioski Herbaty,tamtejszy Kazekage potrzebuje pomocy w
szkoleniu swoich ludzi.Dziś wieczorem dotrze tutaj drużyna z Wioski
Piasku.Oni również biorą udział w tej misji.Shikamaru,kiedy dotrą masz
ich zaprowadzić do ich tymczasowych mieszkań.Tu masz klucze.
Po czym rzuciła klucze w stronę chłopaka
-A,Tsunade-sama,tylko ja i Naruto idziemy na tę misję ? - zapytał szatyn
- Nie,jeszcze Neji,ale jemu powiedziałam to wcześniej.Macie się z nim spotkać przed wyjściem z Wioski.Wyruszacie jutro o świcie.
- Hai ! (tak)
I wyszli.
-Więc,Naruto,do zobaczenia jutro - powiedział Nara
-Pa Shikamaru ! Do jutra! - odpowiedział Lisek
Każdy poszedł w swoją stronę.Było południe.
Niebieskooki jak zwykle poszedł do Ichiraku Ramen a Shika szedł rozmyślając.
-"Dawno
nie widziałem tej trójki z Suny.Chyba ostatnio spotkałem ich jakieś 3
miesiące temu...Hmm...I jeszcze musimy się wlec taki kawał drogi aż do
Wioski Herbaty...Jakie to upierdliwe "- myślał.
Tak minęła mu droga do domu.
Zauważył jednak ,że Ino stoi przed jego domem i do niego macha.
-Hej Shikamaru!-wrzasnęła.
-Em...Cześć.Co ty tu robisz?-zapytał zdziwiony.
-Pomyślałam,że nie masz nic ciekawego do roboty więc moglibyśmy się razem przejść czy coś ^^
-Uch,no
ok,ale nie mam za wiele czasu,bo drużyna z Wioski Piasku dziś przybywa i
muszę ich zaprowadzić do ich mieszkań.-odpowiedział Nara
-Spoko...-rzekła blondynka,choć było widać,że nie jest zadowolona z tego stanu rzeczy.
Poszli do parku.
Dziewczyna cały czas o czyms gadała,ale Shikamaru nie słuchał jej.Myślał i wpatrywał się w chmury.
-Shika,powiedz mi coś.-zagadała Ino
-Hm?
-Lubisz mnie?-zapytała
-Lubię - odpowiedział od niechcenia chłopak.
-Aaaa...Jak bardzo?
W tej chwili Nara przypomniał sobie,że musi iść po gości z Suny.
-Wybacz Ino,muszę odebrać tamtych z Suna-gakure!Przepraszam!Gomen!
-Ale...-zdążyła wybełkotać
Ale Shika już pobiegł.
Blondynka była wściekła,już myślała,że dowie się czy ona podoba się Narze.
Chłopak właśnie dobiegał do bramy Konohy.Zdziwił się tym co zobaczył - czekała na niego tylko Temari.
-Temari?Miałaś chyba przyjść z braćmi,nie ?-zapytał szatyn
-Taa.Coś im tam bardzo ważnego wypadło i wysłali tylko mnie.-odpowiedziała dziewczyna.
-No dobra...W każdym razie mam cię zaprowadzić do miejsca,w którym będziesz mieszkać.
Droga minęła im w milczeniu,każdy chciał zacząć jakiś temat ale nie wiedzieli jaki.W końcu doszli.
To tutaj-powiedział Shikamaru.
-Dzięki za pomoc-powiedziała Temari i zaczęła się mimowolnie rumienić,co zauważył Nara i również oblał się rumieńcem.
-No..to...do jutra?-uśmiechnęła się pytająco dziewczyna
-Tak ,do jutra-szatyn odwzajemnił uśmiech.
Po czym Temari szybko pocałowała Narę w policzek ,weszła do mieszkania i zamknęła drzwi zawstydzona.
;****** Moja kochana ShikaTema i kolejny blog ...KOCHAM:)
OdpowiedzUsuń